Immagini della pagina
PDF
ePub

TEATR LUDOWY W DAWNEJ POLSCE

PRZEZ

ST. WINDAKIEWICZA.

ROZDZIAŁ I.

Powstanie towarzystw aktorskich.

Wystawa.

Kompania częstochowska i Historya

Teatra w XVI w. Kompania krakowska i Sąd Parysa 1542.
Inne wiadomości o kompanii krakowskiej.
o Zmartwychwstaniu Mikołaja z Wilkowiecka 1578. Późniejsze dzieje.
Późniejsze kompanie. Rękopis Horodecki.
Krasińskich. Jagielloński 3526.

leżność od czeskich wzorów.

Konopczański.

Za

Teatr polski, przed otwarciem sceny warszawskiej, obejmował trzy typy różnych teatrów, w dosyć luźnym związku ze sobą pozostające, jakkolwiek historycznie równie ważne, t. j. teatr ludowy, jezuicki i nadworny. Pierwszy, ściśle polski, opierał się o typ teatru średniowiecznego i we wszystkich działach ujawnił wiele pierwiastku rodzimego jest to wogóle najstarszy okaz teatru rodzimego; drugi łaciński, celom pedagogicznym służący, miał pewną doniosłość w historyi stałej sceny przez stworzenie sal teatralnych i spopularyzowanie użycia skomplikowanej maszyneryi zresztą z teatru tego wyszedł pierwszy komik sceny warszawskiej Bohomolec; trzeci był przystankiem wędrownych trup zagranicznych, utrzymywał w nas świadomość współczesnego rozwoju sztuki teatralnej za granicą, a najznakomitszym jego objawem w dawniejszych czasach było utworzenie stałej opery w Warszawie za Władysława IV, o czem innym razem mówiliśmy 1). Wszystkie te teatra zaczęły działać w XVI w. prawie równorzędnie. Teatr jezuicki zorganizował się w Pułtusku

1) Teatr Władysława IV. Kraków 1893 i uzupełnienie w fejletonie Czasu 1895, n. 285.

Rozprawy Wydz. filolog. T. XXXVI.

1

AIMBOTLA WINDAKIEWICZ

[ocr errors]

r. 1571 i do r. 1623 wystawił 34 dramata łacińskie, moralitety, akty retoryczne i intermedya wśród tego 12 sztuk polskich na Boże Ciało '); teatr nadworny, po chwilowych sympatyach dla sceny ludowej, już r. 1548 zwrócił się ku scenie włoskiej, a przełom ten zaznaczył się wcale charakterystycznie w aktach podskarbiego nadwornego Zygmunta Augusta, Stanisława Włoszka. W roku 1546 19 lipca, za pobytu królewicza w Trokach, notuje Włoszek wydatek „Andreae, citharedo domini palatini Trocensis, rusticam lamentationem cantati ex gratia dedi florenum unum Lithuanicum"; w tydzień potem, także w Trokach Macziek, servitori Domini Palatinidis Podolie, morionem rusticum agenti ex gratia florenos 5"; wreszcie w Krakowie 3 lutego r. 1548, podczas karnawału, tenże Włoszek wypłacił „Italis staphieris, qui comediam Italicam coram Sua Maiestate dictarunt florenos 22). Sztafierzy owi nazywali się Silvester Italus, Hieronim Italus, Foltim Reger byli zatrudnieni przy stajniach królowej Bony i oprócz zapewne ostatniego, jako Włosi i Neapolitańczycy, próbowali przed królewiczem popisów w improwizowanych komedyach dell'arte.

[ocr errors]

Teatr polski ludowy rozwinął się także w XVI w. i naówczas już powołał do życia dwie kompanie aktorów narodowych. Pierwszą była kompania studentów krakowskich, do której pobudkę dały przedstawienia na zamku krakowskim humanistycznych moraitetów, wykonane przez studentów pod przewodnictwem uczonych mistrzów naszej Akademii. Roku 1516 wystawili wobec króla i królowej sztukę łacińską Ulyssis prudentia in adversis; r. zaś 1522 w lutym sztukę Jana Lochera ze Szwabii p. t. Judicium Paridis de pomo aureo. Kto zaaranżował pierwsze przedstawienie, niewiadomo; obsada ról drugiej sztuki jest znaną. W przedstawieniu tem wzięli udział wychowankowie Bursy Jerozolimskiej, przeważnie synowie możniejszych rodzin. Parysa grał Mikołaj Kobyleński, Palladę Jerzy Latalski, szermierzy z intermedyów Jan Szumski i Bartłomiej Zgierski, Helenę Stanisław Maik; aranżer widowiska, mistrz Szymon z Łowicza, przyjął odpowiednią dla siebie rolę Junony 3). Przedstawienia te podobały się bardzo; zwłaszcza druga sztuka o zalotnym Parysie przypadła do polskich gustów i przerobioną została na polski moralitet karnawałowy p. t. Sąd Parysa królowica trojańskiego, z którym

1) X. Załęski w Bibl. Star. pis. pols. Wójcickiego VI. 295--347.

2) Rkp. Kórnicki II. 162 k. 66. 67, 110.

3) Wiszniewski, Hist. lit. VII. 27, 226.

studenci zaczęli chodzić po mieście. Widocznie sztuka, odegrana na dworze, musiała być kilkakroć powtórzoną w mieszkaniach senatorów, a potem stała się ulubioną sztuką ludową.

Sąd Parysa rozpoczyna dzieje teatru ludowego w Polsce. Składa się z czterech aktów i dwu intermedyów. W akcie I widzimy Peleusa, podejmującego u siebie orszak bogów wielką ucztą. Wśród zabawy Discordia rzuca jabłko niezgody między gości i powstaje sprzeczka, którą Jowisz przez wezwanie Parysa na sędziego postanawia załatwić. W akcie II pojawia się wezwany sędzia; Pallas i Junona probują go pociągnąć ku sobie, ale Parys przysądza jabłko Wenerze za obietnicę pozyskania Heleny. Zgniewane boginie wyrzekają na Parysa, którego znów Wenus uspokaja, żeby o te groźby nic nie dbał. W akcie III Parys przybywa w gościnę do Menelausa i oświadcza swe uczucia Helenie, która z początku przyjmuje go z wyniosłością uczciwej mężatki, ale potem ulega jego czarowi. Akt IV jest najciekawszy. Menelaus žali się przed Agamemnonem na uwiedzenie żony i obaj postanawiają ogłosić pospolite ruszenie i Wojskiego wysyłają do Trojan z wypowiedzeniem wojny. Jak to zwykle bywa na scenie średniowiecznej, wojna ta zaraz się zaczyna i wyrażona jest przez pojedynek Menelausa z Parysem:

[ocr errors]

Tu Menelaus ma wyniść z swoią czeladzią, czyniąc zgromienie zbroią a łysknąwszy mieczem, uderzyć ma Parysa:

O niezbedny człowiecze, z poradą twoją,
Przez którąś ty wziął imienie z żoną moją.
Ten raz ia pomszczę nad tobą krzywdy mojej,
Gdyć tym ostrym mieczem zetnę głowę twoję.
A przeto już, moi mili rycerze, imujcie

A w żelazne pęto nogi mu okujcie.

Parys broniąc się Menelausowi a upadając zawoła:

Jezus Marya! bądź przy mnie!

Już ci sieką ciało moje na mnie.

Dlatego mało, was proszę, poczekajcie

A wyspowiadać mi sie dajcie.

Przydź teraz, prze miły Bóg, miły kapłanie,,

Niż ci mi sie mój żywot złamie.

Tu więc porażony Parys wyniesiony ma być".

Na tym pojedynku kończy się właściwa sztuka; poczem jeszcze raz boginie zalecają publiczności rozmaite programy, stosownie do przymiotów, w które je mytologia wyposażyła.

Sztuka ta jest interesującą mieszaniną wyobrażeń klasycznych

z pojęciami średniowiecznemi. Po akcie II mamy intermedyum, w którem dwaj „Szyrmirze“ Bicius i Bacius „mayą swarzyć się, potrząsnąć łba a w tymże szyrmuiąc" zgłosić się po wieniec zwycięski do Wenery. Bardziej zajmujące jest intermedyum po III-cim akcie, przedstawiające Taniec wieśniaczy 1). Trzy baby, t. j. Baba piszczkowa, Gordanka i Czuczyna zabierają się do tańca i przyśpiewują w wesołych zwrotkach, na które pastyrze społem im odpowiedaią“. Najrezolutniej prezentuje się trzecia baba:

CZUCZYNA.

Ja pani Czuczyna, aczkolwiek mi się lydasy trzęsą,
Rozproszczę je w tańcu dzisia.

Jestem ci barzo godna,

W wieńcu ci barzo cudna.

Piżmo ode mnie pachnie,

Aż mych oczu balsam tahnie.

Będę tańcowała dzisia śmiele,

Bom nie była w Niedzielę w kościele.

[ocr errors]

Sztuka ta posiada prolog, w którym wszystkich pospolicie pomilczeć" poproszono i bardzo ciekawy epilog, wypowiedziany przez tę samą osobę, co prolog t. j. przez pirwomówcę". Epilog ten świadczy wymownie, iż sztukę o Parysie pospolicie na karnawał odgrywano:

Już panowie mili, ubaczajcie,

Iż koniec tey gry teraz macie.
Baczcie, byście tak w Bodze używali

A śledzi na post nie zapamiętali.
Dobrać też iest wowska szczuka

Tym, którym iest dobra nauka.

A wy mili panowie y panie,

Nam raczcie uczynić łaskawe obdarzenie.

Zatym się wami rozstaiemy

A was Bogu miłemu poruczamy.

1) Nawiasowo wspomniemy, że naówczas był u nas znany taniec na pół dramatyczny moreska. Koło Nowego Roku 1502 popisywali się chłopi krakowscy przed Zygmuntem Starym „plasy z mieczami"; tegoż roku na karnawał kuglarze zamaskowani tańczyli przed nim „maruszkę“ (Pawiński, Ateneum 1892. I. 310). Był to taniec kostyumowy z mieczami i sztyletami, wyobrażający walkę Hiszpanów z Maurami i stąd zwany „moreską“. W średnich wiekach powszechnie znany, dziś jeszcze bywa tańczony na wyspach morlackich (Keller, Fastnachtsp. No. 14, Morischentanze i Die öst.-ung. Monarchie in Wort u. Bild XI. Dalmatien, str. 167).

« IndietroContinua »